Obrzędy i obyczaje związane ze śmiercią.

To wydarzenie łączyło się z wieloma zwyczajami. W testamentach chłopskich można spotkać zalecenia, co do sprawienia "przystojnego pogrzebu".
Na pogrzeb udawała się cała ludność wsi, odprowadzając zmarłego na miejsce ostatecznego spoczynku.
Poczucie wspólnoty, która łączyła ludność wiejską, znajdowało wyraz w mowie pogrzebowej, jaką wygłaszał jeden z poważniejszych gospodarzy. Podkreślał on pozytywne cechy zmarłego.
Wierzono, że dusza zmarłego może zarówno szkodzić, jak i pomagać żywym.
Dusza oddzielała się wprawdzie od ciała, lecz prowadziła dalszy żywot w miejscu bliskim, utrzymując kontakt z żyjącymi.
Podczas pogrzebów odprawiono obrzędy, mające na celu ubłaganie zmarłych, uproszenie ich pomocy i uchowanie od zemsty. Znany był zwyczaj kładzenia zmarłego na ławie - grobowej desce, co miało zapewnić jego duszy spokój.
Jeśli zmarłą była kobieta, wkładano jej do ręki igłę i nici, jeśli mężczyzna narzędzia, którymi posługiwał się za życia.
Zmarłym kładziono do ust pieniążki, a na grobach składano chleb, mięso, piwo, monety; te przedmioty stanowić miały zaopatrzenie na "pozaświatową drogę".
Tradycją były także lamenty żałobne, które przybierały formę pieśni.
Po pogrzebie urządzano uroczyste przyjęcie, czyli stypę. Panował zwyczaj, że na stypie śpiewano dawne pieśni. Stypami starano zjednać sobie duszę zmarłego i zapewnić jej życzliwość. Wierzono, że pożywia się na nich nie tylko dusza zmarłego, lecz także dusze biedaków, którym rodzina nie była w stanie zapewnić odpowiedniego przyjęcia.
Po pogrzebie odprawiano msze żałobne, które były bardzo uroczyste i nakazywały "pocieszać" strapioną wdowę lub wdowca


POWRÓT